Dla mnie bycie soloprzedsiębiorcą jest niesamowicie satysfakcjonujące. Całkowita wolność i swoboda we wszystkich decyzjach w tym możliwość odmawiana i samodzielnego wyboru współpracowników i kontrahentów przyćmiewa wszelkie wady. Często korzystam z mojego prawa do "nie". Ale fakt, nie ukrywam że wady są, jednak da się z nimi żyć. Wiem też teraz i rozumiem ludzi, którzy po pewnym czasie wracają na etat bo nie wytrzymują. Nie każdy się nadaje pod kątem wytrzymałości psychicznej.
Dzięki za odcinek. Dla mnie ważna jest wolność, nie muszę się nikogo pytać czy mogę wziąć wolne lub wyjść wcześniej z pracy. Nikt mi nie patrzy na ręce i mnie nie rozlicza z tego co zrobiłam. Mogę być bardziej kreatywna, a nawet muszę. Minusem jest niestałość w zarobkach, ale też z drugiej strony mam więcej na godzinę. Jak pracowałam na etacie to patrzyłam na zegarek i nie mogłam się doczekać końca. Nienawidziłam poniedziałków, chociaż starałam się nie nastawiać negatywnie. Nie znoszę jak mi ktoś mówi co mam robić 😅 Tak, że bycie solo przedsiębiorcą jest prawie bez wad dla mnie.
To ja jeszcze jestem na etapie chodzenia ze słuchawkami (rozmowy, podcasty, audiobooki, angielski). Nie jestem pewna czy będę potrafiła chodzić sama ze sobą (tak jak biegałam). 🤔
Jeżeli prowadzisz jednoosobowy biznes, koniecznie sprawdź też mój newsletter: l.soloprzedsiebiorca.pl/ytpp
Dla mnie bycie soloprzedsiębiorcą jest niesamowicie satysfakcjonujące. Całkowita wolność i swoboda we wszystkich decyzjach w tym możliwość odmawiana i samodzielnego wyboru współpracowników i kontrahentów przyćmiewa wszelkie wady. Często korzystam z mojego prawa do "nie". Ale fakt, nie ukrywam że wady są, jednak da się z nimi żyć.
Wiem też teraz i rozumiem ludzi, którzy po pewnym czasie wracają na etat bo nie wytrzymują. Nie każdy się nadaje pod kątem wytrzymałości psychicznej.
Dzięki za odcinek. Dla mnie ważna jest wolność, nie muszę się nikogo pytać czy mogę wziąć wolne lub wyjść wcześniej z pracy. Nikt mi nie patrzy na ręce i mnie nie rozlicza z tego co zrobiłam. Mogę być bardziej kreatywna, a nawet muszę. Minusem jest niestałość w zarobkach, ale też z drugiej strony mam więcej na godzinę.
Jak pracowałam na etacie to patrzyłam na zegarek i nie mogłam się doczekać końca. Nienawidziłam poniedziałków, chociaż starałam się nie nastawiać negatywnie. Nie znoszę jak mi ktoś mówi co mam robić 😅
Tak, że bycie solo przedsiębiorcą jest prawie bez wad dla mnie.
Dzięki za opinię! :)
To ja jeszcze jestem na etapie chodzenia ze słuchawkami (rozmowy, podcasty, audiobooki, angielski). Nie jestem pewna czy będę potrafiła chodzić sama ze sobą (tak jak biegałam). 🤔